Maho1 - 2009-04-24 11:19:00

Mam duży problem z graczem sianex(-17|-10)
atakuje mnie kilka razy dzinnie-  najwięcej było 15 pałek- przez niego nie mogę się rozwijać i budować wojska- Baradzo proszę o pomoc

Asune - 2009-04-24 15:58:19

No niestety na początku dla graczy agresywnych nie jest łatwo. Nie mogę ci pomóc bo kładę nacisk na ekonomię w tej edycji. Jeżeli chcesz pozbyć się ataków od tego gracza to:

1. Nie dawaj mu surowców - jak wróci parę razy z pustymi rękami to odpuści i problem z głowy. w tym celu:

a) Wydawaj surowce na bieżąco
b) rozbuduj kryjówkę (no jako german to trochę lipa)
c) zbuduj rynek i jak wiesz, że ciebie nie będzie lub widzisz, że atakuje to surowce ustaw na ofercie tylko dla sojuszu i powiedz by nikt tego nie ruszał.

Te 3 warianty dadzą tobie pewność, że ci odpuści.

Dodatkowo możesz uderzyć psychologicznie wypisując w profilu np to co ja napisałem (chociaż w twoim przypadku jak dla niego za późno):
"Jeżeli mnie zaatakujesz to wiedz, że to strata czasu i nic nie zyskasz. Możesz próbować ale bez powodzenia."

Jednostki jakie wyprodukujesz to w momencie jak ciebie przy kompie nie będzie dogadaj się z kimś z sojuszu. Kto w danych godzinach podczas twej nieobecności jest to potrzyma jednostki u siebie a jak będzie miał atak to odeśle. Zawsze mają jakąś szanse na przetrwanie.

Tak w ogóle to znajdź sobie sittera. Jak już zamierzasz grać agresywnie to musisz chronić swoje wojsko offowe.

Na początku większa strata jest jak ktoś tego gracza będzie atakował i tracił jednostki bo lepiej farmić non-stop i się rozwijać.
Moja rada - podpunkty od a do c i masz po sprawie.

Maho1 - 2009-04-24 16:11:34

Dzieki juz zacząłem tak robić - najgorzej że on ma 8 min do mnie i cięko go wyczuć kiedy jest przy kompie-ale dziekuje za rady

snape1978 - 2009-04-24 17:39:13

tak to są super rady, a jak juz sobie przechowasz te wyprodukowane jednostki u kogos z sojuszu jako posiłki, (najlepiej zebys mial sittera w sojuszu) i jak Ci sie pożądny deff zgromadzi (ale jak masz za mało to w żadnym wypadku nie zostawiaj u siebie) i potem zauważysz że kolo atakuje Cie ta sama ilością woja ciągle, to w momencie kiedy bedziesz miał juz duzo wiecej niz on na Ciebie wysyła, mozesz sie pokusić o poświecenie kilku jednostek i zostawienie ich u siebie...prawdopodobnie jego zdziwienie kiedy zabijesz jego zolnierzy (kiedy on jest przekonany ze wogóle nie masz jednostek:-)) bedzie tak wielkie że zdurnieje doszczetnie i zwątpi...ja się w ten sposób pozbyłam kilku natrętów na s10 - acz metodę tą połączyłam z rozbudową pułąpek. Reszta sposobów też jest dobra, dlatego również uważam że budowa rynku powinna miec miejsce jako jedna z pierwszych. Choć fakt faktem zdarzają się tacy co atakuja nawet jesli nic nie wynoszą od Ciebie...bo jest to tez ich metoda na pozbycie sie woja przed atakiem na nich...

GotLink.plmaterace janpol